Plakat tegorocznych Spotkań
Dźwięki harmonii, skrzypiec, szałamajów oraz śpiew niosły się echem po Teremiskach przez trzy majowe dni, a klepisko w Stodole Kasi i Pawła Winiarskich po raz kolejny zamieniło się w teatralną scenę.

Podczas odbywających się po raz trzeci Spotkań Teatralnych w Teremiskach, mogliśmy w tym roku zobaczyć spektakl Kalevala Teatru Wiejskiego Węgajty. na który widzów wyciągała z domu muzyka grana przez aktorów wędrujących przez wieś ze skrzypcami i akordeonem. Drugiego wieczoru w Stodole na chwilę można było przenieść się do Teremisek sprzed 60 – 70 lat. Opowieści Teremiszczańskie, nowy spektakl naszego Uniwersytetu powstał bowiem z opowieści i pieśni zebranych od najstarszych mieszkanek Teremisek. Spontaniczny udział teremiszczańskich babć w przedstawieniu wywoływał wzruszenie i oklaski widowni. Po spektaklu w Stodole odbyła się zabawa z tańcami jak to kiedyś w Teremiskach bywało. Zagrali na akordeonie, szałamajach, klarnecie, skrzypcach i bębnach znakomici muzycy zajmujący się od lat tradycyjną muzyką ludową: Ewa Grochowska, Janusz Prusinowski, Piotr Piszczatowski i Michał Żak.
 
W ciągu wszystkich dni Spotkań odbywały się warsztaty teatralne prowadzone przez Dorotę Porowską i Adama Biedrzyckiego, aktorów ze Stowarzyszenia Teatralnego Chorea.

Szczegółowy opis kolejnych wydarzeń:

Warsztaty teatralne ze Stowarzyszeniem Teatralnym Chorea, 1-3 maja

Trening z Choreą
Przekładaniec, beczka, latanie, salto – to tylko niektóre ćwiczenia akrobatyczne które wykonywali uczestnicy warsztatów. Zanim jednak skoczyło się pod niebo ufając partnerom, że spadnie się w ich ramiona, trzeba było napracować sie podczas intensywnej rozgrzewki – biegania po puszczy, rozgrzewania wszystkich stawów i rozciągania do bólu poszczególnych partii ciała. Wzajemność, zaufanie i odpowiedzialność za partnera były podstawą wszystkich ćwiczeń.

Walka na rytmy z iście wojowniczymi okrzykami toczyła się popołudniami na sali. Klaskanie i tupanie staje się wyzwaniem jeśli trzeba to zrobić w rytmie nieparzystym, obcym naszej kulturze. Prowadzący warsztaty Dorota Porowska i Adam Biedrzycki nie dawali chwili wytchnienia od razu wprowadzając do wybijanych rytmów śpiew fragmentu z Bachantek Eurypidesa, z XIX wiecznym tekstem i współcześnie napisaną przez Macieja Rychłego muzyką.

www.chorea.com.pl

Warsztaty z Teatrem Węgajty, 1 maja

Tańce z aktorami z Teatru Węgajty
Żywe dźwięki akordeonu, skrzypiec, bębna, trąbki i klarnetu zwołały wszystkich uczestników Spotkań przed dom Uniwersytetu na pierwsze wspólne spotkanie. Nie minęła chwila jak siedzący na ławeczkach i polegujący na trawie zerwali się do tańca, które poprowadzili Nela i Daniel Brzezińscy oraz Mute Sobaszek. Kapela wprowadziła tańczących do sali, gdzie tańce stopniowo przeszły w pieśni. Dorota Porowska i Adam Biedrzycki z Chorei uczyli pieśni bułgarskiej Zalubih mamo tri momi, o chłopcu, który kochał trzy dziewczyny na raz oraz ukraińskiej Oj u lisi, o kukułce. Grupa z Uniwersytetu Powszechnego podzieliła się z uczestnikami Kupalinką - jedną z pieśni teremiszczańskich, którą śpiewa się w magiczną sobótkową noc. Aktorzy z Węgajt zaproponowali dwie pieśni wielkanocne, z czego jedna przypomniała nam inną pieśń sobótkową Nocel mała. I tak śpiewalibyśmy do rana, gdyby nie to, że przed nami był jeszcze wieczorny pokaz spektaklu Węgajt w Stodole.

Kalevala – spektakl Teatru Wiejskiego Węgajty, 1 maja

Mieszkańców Teremisek na spektakl wyciągały z domów dźwięki muzyki granej przez Nelę i Daniela Brzezińskich wędrujących przez wieś ze skrzypcami i harmonią wraz z towarzyszącym mu roztańczonym korowodem.

Kalevala – to przedstawienie powstałe na podstawie fińskiego eposu narodowego oparte na pieśniach dotyczących jednego z bohaterów – Lemminkäinena, uwodziciela, ale i czarownika, który w tajemniczej krainie Pohjoli wyzywając na pojedynek ciemne moce zmaga się sam ze sobą. Wyczarowany świat cieni rozgrywający się na ścianie Stodoły przy blasku jednej świecy dotyka mrocznej strony drzemiącej w każdym z nas. Jak pisze o spektaklu, jego twórca Wacek Sobaszek „świat przedstawiony w Kalevali istnieje przecież nadal w nas. Świat przesądów, zabobonów, magii. Droga doprowadza do rozstajów. To może być wszędzie.”

www.free.art.pl/teajty

Opowieści Teremiszczańskie, spektakl Uniwersytetu Powszechnego w Teremiskach, 2 maja

W teremiszczańskiej Stodole na chwilę zatarł się czas i miejsce, kiedy siedzące na widowni panie zaczęły mówić z aktorami swoje własne słowa, dopowiadać szczegóły, wspominać.

Na starej Białowieży tam gdzie kolejka chodziła to widać było Teremiski, teraz nic, zarośnięte, niekoszone... Z takich wspomnień – opowieści raz nostalgicznych jak ta, raz żywiołowych jak o zabawach w szkole, raz smutnych jak o wywózkach w czasie wojny a raz wesołych jak o śpiewach we wsi opowiada nowy spektakl Uniwersytetu Powszechnego z Teremisek. Drewniana Stodoła jest naturalnym tłem przywołanych wydarzeń. Raz jest strychem, na którym mała dziewczynka znajduje stary szynel, szalową wagę, przepis na chleb, innym razem miejscem potańcówki czy podwórkiem, na którym na ławce kobiety rozmawiają, obierają ziemniaki, śpiewają. Przedstawienie powstało z opowieści i pieśni, jakimi podzielili się z nami najstarsi mieszkańcy Teremisek (zobacz Program Monografia Miejsca). Premiera spektaklu odbyła się w czasie Spotkań Teatralnych przed siedzącymi w pierwszym rzędzie jego bohaterami. I choć Teremiski nie są juz tętniącą młodym życiem wsią jak kiedyś, to opowieść o nich została zachowana a ludzie siedzący w teatrze w Stodole, czymś, co nasze wnuki wspomną może kiedyś w jakimś innym przedstawieniu...

Zabawa taneczna, 2 maja

Zabawa w Stodole
I tak jak opowiadają mieszkańcy Teremisek „na otwarcie szkoły w Teremiskach z Białowieży Masej przyjechał, grał na harmonii a Brona na saksofonie i zabawa!” tak na premierę spektaklu Opowieści Teremiszczańskie przyjechali grać na harmonii, skrzypcach i szałamajach znakomici muzycy, od lat grający muzykę tradycyjną: Ewa Grochowska, Piotr Piszczatowski, Janusz Prusinowski i Michał Żak. I zabawa!

Gdy starsi posilali się bigosem i ciastem drożdżowym siedząc na ławeczkach, młodzi ruszyli od razu w tany, aż z podłogi zaczęły od tego naporu wyskakiwać gwoździe. Muzycy grali tradycyjną muzykę regionu Podlasia na akordeonie, skrzypcach, klarnecie, szałamajach i bębnach. Po spontanicznej rozgrzewce w tańcu dowolnym do granych utworów, Piotr Piszczatowski i Ewa Grochowska wprowadzali kolejne tańce: kozaka tańczonego trójkami w skomplikowanym układzie przeplatania się postaci, oberka, kontro z figurami, które pary tańczą w kręgu para do pary naśladując pokazową parę i wirując jednocześnie po kilka par. W krótkich przerwach odpoczynku muzyków śpiewaliśmy razem z teremiszczańskimi babciami tutejsze pieśni. Tańczono do nocy - polkę, mazurka, kujawiaka, tango, a na zakończenie taniec z miotłą.

Zajrzyj do Galerii żeby zobaczyć więcej zdjęć!


b_250_0_16777215_00_images_2015_przekaz-1-fb-3.jpg
 
 

    b_250_0_16777215_00_images_2016_modul2.jpg

 

 

 

 

Muzeum Teremiszczańskie

 

stodola m 10 lat Teatru w Teremiskach - film

Między Wschodem a Zachodem
animacja o Białowieży

Gościmy

Odwiedza nas 24 gości