Menu witryny
Szczegółowy opis kolejnych wydarzeń:
Warsztaty teatralne ze Stowarzyszeniem Teatralnym Chorea, 1-3 maja
Walka na rytmy z iście wojowniczymi okrzykami toczyła się popołudniami na sali. Klaskanie i tupanie staje się wyzwaniem jeśli trzeba to zrobić w rytmie nieparzystym, obcym naszej kulturze. Prowadzący warsztaty Dorota Porowska i Adam Biedrzycki nie dawali chwili wytchnienia od razu wprowadzając do wybijanych rytmów śpiew fragmentu z Bachantek Eurypidesa, z XIX wiecznym tekstem i współcześnie napisaną przez Macieja Rychłego muzyką.
Warsztaty z Teatrem Węgajty, 1 maja
Kalevala – spektakl Teatru Wiejskiego Węgajty, 1 maja
Mieszkańców Teremisek na spektakl wyciągały z domów dźwięki muzyki granej przez Nelę i Daniela Brzezińskich wędrujących przez wieś ze skrzypcami i harmonią wraz z towarzyszącym mu roztańczonym korowodem.
Kalevala – to przedstawienie powstałe na podstawie fińskiego eposu narodowego oparte na pieśniach dotyczących jednego z bohaterów – Lemminkäinena, uwodziciela, ale i czarownika, który w tajemniczej krainie Pohjoli wyzywając na pojedynek ciemne moce zmaga się sam ze sobą. Wyczarowany świat cieni rozgrywający się na ścianie Stodoły przy blasku jednej świecy dotyka mrocznej strony drzemiącej w każdym z nas. Jak pisze o spektaklu, jego twórca Wacek Sobaszek „świat przedstawiony w Kalevali istnieje przecież nadal w nas. Świat przesądów, zabobonów, magii. Droga doprowadza do rozstajów. To może być wszędzie.”
Opowieści Teremiszczańskie, spektakl Uniwersytetu Powszechnego w Teremiskach, 2 maja
W teremiszczańskiej Stodole na chwilę zatarł się czas i miejsce, kiedy siedzące na widowni panie zaczęły mówić z aktorami swoje własne słowa, dopowiadać szczegóły, wspominać.
Na starej Białowieży tam gdzie kolejka chodziła to widać było Teremiski, teraz nic, zarośnięte, niekoszone... Z takich wspomnień – opowieści raz nostalgicznych jak ta, raz żywiołowych jak o zabawach w szkole, raz smutnych jak o wywózkach w czasie wojny a raz wesołych jak o śpiewach we wsi opowiada nowy spektakl Uniwersytetu Powszechnego z Teremisek. Drewniana Stodoła jest naturalnym tłem przywołanych wydarzeń. Raz jest strychem, na którym mała dziewczynka znajduje stary szynel, szalową wagę, przepis na chleb, innym razem miejscem potańcówki czy podwórkiem, na którym na ławce kobiety rozmawiają, obierają ziemniaki, śpiewają. Przedstawienie powstało z opowieści i pieśni, jakimi podzielili się z nami najstarsi mieszkańcy Teremisek (zobacz Program Monografia Miejsca). Premiera spektaklu odbyła się w czasie Spotkań Teatralnych przed siedzącymi w pierwszym rzędzie jego bohaterami. I choć Teremiski nie są juz tętniącą młodym życiem wsią jak kiedyś, to opowieść o nich została zachowana a ludzie siedzący w teatrze w Stodole, czymś, co nasze wnuki wspomną może kiedyś w jakimś innym przedstawieniu...
Zabawa taneczna, 2 maja
Gdy starsi posilali się bigosem i ciastem drożdżowym siedząc na ławeczkach, młodzi ruszyli od razu w tany, aż z podłogi zaczęły od tego naporu wyskakiwać gwoździe. Muzycy grali tradycyjną muzykę regionu Podlasia na akordeonie, skrzypcach, klarnecie, szałamajach i bębnach. Po spontanicznej rozgrzewce w tańcu dowolnym do granych utworów, Piotr Piszczatowski i Ewa Grochowska wprowadzali kolejne tańce: kozaka tańczonego trójkami w skomplikowanym układzie przeplatania się postaci, oberka, kontro z figurami, które pary tańczą w kręgu para do pary naśladując pokazową parę i wirując jednocześnie po kilka par. W krótkich przerwach odpoczynku muzyków śpiewaliśmy razem z teremiszczańskimi babciami tutejsze pieśni. Tańczono do nocy - polkę, mazurka, kujawiaka, tango, a na zakończenie taniec z miotłą.
Zajrzyj do Galerii żeby zobaczyć więcej zdjęć!
Gościmy
Odwiedza nas 24 gości